GRODNO
Wtorek,
29 kwietnia 2025 roku |
Pomóc Tym, którzy odeszli – wypominki

Jednak usunięte ceremonie odczytywania długich list zmarłych przetrwały, ale, jakby, na marginesie Mszy św. (np. na samym jej początku, jako intencje Mszy św.).
Dzisiejsze wypominki są kontynuacją starożytnych dyptyków i mają podobny sens. Są wyrazem miłości i jedności całego Kościoła: pielgrzymującego na ziemi i tego, który przeszedł już granicę śmierci. Pisząc imiona zmarłych na kartkach wypominkowych, a następnie odczytując je, wyrażamy nadzieję, że zostały one wpisane do Bożej księgi życia. Znaczenie wypominek jest tym większe, że podobnie jak w starożytności, tak i dzisiaj, związane są z Eucharystią. W intencji zmarłych wypisanych na kartkach wypominkowych odprawiana jest Msza św. †
Bóg zna wszystkich swoich zmarłych. Ale dla nas, ludzi, ważna jest pamięć, siła przyzwyczajenia, wielowiekowa tradycja, związana z odczytywaniem imion i nazwisk zmarłych. Jest to potrzebne żyjącym, którzy uczestniczą w nabożeństwach wypominkowych, a nie zmarłym. Nie jest to wyłącznie tradycja. Tradycją jest sposób odprawiania nabożeństwa. Istotna jest modlitwa za zmarłych, aby zostali oni uwolnieni od grzechów i kar za grzechy. Oznacza to uwolnienie z czyśćca i wejście do nieba, czyli tego stanu życia, do którego zdążają wszyscy wierzący.
Ktoś kiedyś pięknie powiedział, że, zapisując imiona naszych zmarłych na kartkach i potem głośno je odczytując, wyrażamy wiarę, że są zapisane w Bożej księdze życia, a usłyszenie ich w kościele przypomina nam, że nadal żyją, chociaż inaczej niż my.
Kościół więc nieustannie powierza w modlitwie zmarłych, którzy należeli za życia do danej wspólnoty, a także tych, których wiarę znał jedynie sam Bóg: "Pamiętaj o tych, którzy odeszli z tego świata (…) oraz o wszystkich, których wiarę jedynie Ty znałeś" (I Modlitwa Eucharystyczna). I to tutaj właśnie po raz kolejny objawia się wyznanie wiary Kościoła w miłosierdzie Boże względem zmarłych. To ono jest w stanie uratować także takiego człowieka, który – choć według naszego rozeznania – jest daleki od miłości Bożej, lecz nie ma zamkniętej drogi do życia wiekuistego w "Ojczyźnie Niebieskiej".
Ktoś kiedyś pięknie powiedział, że, zapisując imiona naszych zmarłych na kartkach i potem głośno je odczytując, wyrażamy wiarę, że są zapisane w Bożej księdze życia, a usłyszenie ich w kościele przypomina nam, że nadal żyją, chociaż inaczej niż my.
Kościół więc nieustannie powierza w modlitwie zmarłych, którzy należeli za życia do danej wspólnoty, a także tych, których wiarę znał jedynie sam Bóg: "Pamiętaj o tych, którzy odeszli z tego świata (…) oraz o wszystkich, których wiarę jedynie Ty znałeś" (I Modlitwa Eucharystyczna). I to tutaj właśnie po raz kolejny objawia się wyznanie wiary Kościoła w miłosierdzie Boże względem zmarłych. To ono jest w stanie uratować także takiego człowieka, który – choć według naszego rozeznania – jest daleki od miłości Bożej, lecz nie ma zamkniętej drogi do życia wiekuistego w "Ojczyźnie Niebieskiej".
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Do końca roku pozostało dni: 247 |
Czekamy na Wasze wsparcie

Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.