GRODNO
Środa,
26 marca 2025 roku |
Jak nie podupaść na duchu, jeśli nie widzi się owoców modlitwy?

Prościej mówiąc, nasze zadanie – nie podupaść na duchu, a owoce modlitwy należy pozostawić Bożej Opatrzności. A propos, zdołamy je dostrzec i rozpoznać dopiero w wieczności, gdy będziemy mogli popatrzeć na nasze życie przez pryzmat Bożej świętości i wszechmocy. I nawet jeśli Stwórca wysłuchał pewnej modlitwy, nie powinniśmy na tym poprzestać, szczególnie jeśli modlitwa dotyczy krewnych i przyjaciół. Bóg szanuje naszą wolną, choć słabą, wolę, dlatego trzeba się uczyć najpierw szanować Jego świętą i wszechmogącą wolę.
Zwróćmy uwagę na kilka niezbędnych warunków do tego, by modlitwa była szczera i wierna. Miłość. Bez miłości nie ma przyjaźni. Modlitwa to miłość Boga do człowieka i odwrotnie.
Umiarkowanie. Natura modlitwy jest wymagająca. Nie da się rozmawiać jednocześnie z Bogiem i ze światem. W modlitwie powinien zostać zawarty zwrot do Boga. Jeśli się to nie udaje, trzeba próbować od nowa: stopniowo uśmierzać swoją wolę i pragnienia.
Niezachwiana intencja. Trzeba nie porzucać obranej drogi modlitwy. Bóg nie łamie naszej woli – daje nam tyle, na ile Mu ufamy. Niezachwiana intencja powinna łączyć się z zaufaniem. Regularna medytacja prowadzi do zgłębiania modlitwy, dlatego warto rozwijać w sobie tę umiejętność.
Pokora. Chrześcijańska modlitwa jest darem łaski, nie zaś plonem własnych zdolności. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus uczy nas stawać przed Bogiem z pustymi rękami. Podczas przygotowania duszy do kontemplacji istotne są uznanie swej grzeszności oraz cnota pokory. Jeśli ma miejsce pewność siebie, zaistniało też zmęczenie modlitwą. W kontemplacji jest zawarta nasza więź z Panem Bogiem, która zmienia się w przyjaźń.
Pan Jezus nigdy nie obiecał tu, na ziemi, łatwego życia bez zmartwień, odwrotnie, mówił o wypróbowaniach i potrzebie czuwania. Dlatego też my, chrześcijanie, jak nikt inny na tym świecie, jesteśmy powołani przez Syna Bożego do tego, by zawsze się modlić i nigdy nie upadać na duchu. Kto wytrwa do końca, zostanie zbawiony (por. Mt 24, 13).
Zwróćmy uwagę na kilka niezbędnych warunków do tego, by modlitwa była szczera i wierna. Miłość. Bez miłości nie ma przyjaźni. Modlitwa to miłość Boga do człowieka i odwrotnie.
Umiarkowanie. Natura modlitwy jest wymagająca. Nie da się rozmawiać jednocześnie z Bogiem i ze światem. W modlitwie powinien zostać zawarty zwrot do Boga. Jeśli się to nie udaje, trzeba próbować od nowa: stopniowo uśmierzać swoją wolę i pragnienia.
Niezachwiana intencja. Trzeba nie porzucać obranej drogi modlitwy. Bóg nie łamie naszej woli – daje nam tyle, na ile Mu ufamy. Niezachwiana intencja powinna łączyć się z zaufaniem. Regularna medytacja prowadzi do zgłębiania modlitwy, dlatego warto rozwijać w sobie tę umiejętność.
Pokora. Chrześcijańska modlitwa jest darem łaski, nie zaś plonem własnych zdolności. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus uczy nas stawać przed Bogiem z pustymi rękami. Podczas przygotowania duszy do kontemplacji istotne są uznanie swej grzeszności oraz cnota pokory. Jeśli ma miejsce pewność siebie, zaistniało też zmęczenie modlitwą. W kontemplacji jest zawarta nasza więź z Panem Bogiem, która zmienia się w przyjaźń.
Pan Jezus nigdy nie obiecał tu, na ziemi, łatwego życia bez zmartwień, odwrotnie, mówił o wypróbowaniach i potrzebie czuwania. Dlatego też my, chrześcijanie, jak nikt inny na tym świecie, jesteśmy powołani przez Syna Bożego do tego, by zawsze się modlić i nigdy nie upadać na duchu. Kto wytrwa do końca, zostanie zbawiony (por. Mt 24, 13).
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
![]() | |
Obchodzimy imieniny: | |
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów: | |
Do końca roku pozostało dni: 281 |
Czekamy na Wasze wsparcie

Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.