GRODNO
Piątek,
17 stycznia 2025 roku |
Obdarte Boże Narodzenie
Robimy eksperyment: na Boże Narodzenie pozbywamy się wszystkiego, co jest niepotrzebne. Odrywamy tapetę, dochodzimy do sensu. Szukamy początków, próbujemy na ślepo znaleźć znaczenie. Będzie to niewygodne, a może, nawet bolesne.
Zaczniemy od cekinów
Schowamy choinkę, bombki, wieniec i skarpetki, wiszące na kominku. Bez sianka, żłóbka. Z okien zdejmiemy girlandy. Robimy najzwyklejszy dom: czysty, przewietrzony, ciepły. Nakrywamy stół, zapalamy świecę.
Bez telewizora, bez internetu. Na półce jest kilka książek. Wśród nich jest Biblia. Sąsiedzi nie będą puszczać fajerwerki. Cisza. Siadamy. .†
Schowamy choinkę, bombki, wieniec i skarpetki, wiszące na kominku. Bez sianka, żłóbka. Z okien zdejmiemy girlandy. Robimy najzwyklejszy dom: czysty, przewietrzony, ciepły. Nakrywamy stół, zapalamy świecę.
Bez telewizora, bez internetu. Na półce jest kilka książek. Wśród nich jest Biblia. Sąsiedzi nie będą puszczać fajerwerki. Cisza. Siadamy. .†
Pozbywamy się pewności siebie
To teraz trzeba odejść z pracy! Tuż przed świętami. Po uszy w pożyczkach, kredytach. W samochodzie znowu zepsuł się generator. Z ostatniej wypłaty pozostało niewiele. Powinno wystarczyć na święta, a dalej – nie wiadomo…
Jeszcze nie wiadomo, co z wynikami badań. Lekarz coś kręcił nosem, kazał zrobić jeszcze raz to i to… Wszystko jakoś bez sensu. Czujesz się zmęczony. Brak wsparcia. Żona nie rozumie. Dzieciom tylko zabawa w głowie. Wśród przyjaciół i znajomych wyglądasz jak frajer: na nic nie masz wpływu, zawsze pokrzywdzony.
I oto jesteś przy stole. Wokół nie ma cekinów. W środku też. Nie do Sensu, nie do Wcielenia. Żadnych kolęd, opłatków, życzeń... Nie do nich teraz.
Spowiedź
Rozpada się zewnętrzna idylia. W rzeczywistości nie jesteś bezinteresowny, ofiarny, przyjazny, zakochany, kulturalny. Otwórz się na prawdę! Szczerze, bez samooszukiwania się. Czasami jesteś przebiegły, chciwy, zazdrosny, złośliwy. Porzuć swój zewnętrzny obraz, odkryj jaki jesteś naprawdę w głębi duszy!
Oczy same się chowają. Jest niewygodnie, niezręcznie. To naprawdę boli. Po co ten eksperyment, zwłaszcza w święta?
Usiądźmy przy stole Wcielenia. Tak jak jest. Bez naczyń, wolnego miejsca, sianka i obrusu. Siadajmy szybciej, i skończmy z tym.
Zstąpił z nieba
Po co to wszystko Bogu? Ta trudność, uwikłanie, niekończący się grzech? Setnicy, faryzeusze, saduceusze... Niepełnosprawni, komentatorzy, prorządowi i nieprorządowi... Patrzysz na wszystko – i nie jesteś zainteresowany efektami specjalnymi i cekinami. Po co Ci to, Boże?!
I Ty mimo wszystko siadasz przy stole z moją świecą. A ja zachowuję się jak maruda. A Ty patrzysz, milczysz, uśmiechasz się. Tak trzeba. Mówisz do mnie: „Wystarczy obdzierać Boże Narodzenie”. I powiesiliśmy z Tobą girlandę. Przyrządziliśmy jedzenie…
Eksperyment mający na celu znalezienie Sensu Wcielenia został zakończony. Ty byłeś, Ty zstąpiłeś. Wszystko dla mnie. Nie jestem sam. Wszędzie i zawsze. To jest Sens Wcielenia!
< Poprzednia | Następna > |
---|
Kalendarz liturgiczny
Obchodzimy imieniny: | |
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów: | |
Do końca roku pozostało dni: 349 |
Czekamy na Wasze wsparcie
Drodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.