Walka z krzyżem to samobójstwo

Słowo redaktora

Numer 5 (298), 14 marca 2010 roku
Krzyż zawsze jest w centrum wiary chrześcijańskiej. Ludzkość naszych czasów - w ślady Zbawiciela - powinna kroczyć do zbawienia przez odkupienie. Niestety, dzisiaj czasami można odczuć klimat czasów św. Pawła, kiedy to Apostoł wspomina o przeciwnikach krzyża, dla których znak zbawienia jest zgorszeniem lub głupstwem. Niektórzy z dzisiejszych „myślicieli”, myśląc w podobny sposób, przyodziewają szaty owych „żydów lub pogan”.
    Ten, kto walczy z krzyżem, jest samobójcą. Jednak ludzie są różni, i ta różnica poglądów wskazuje, iż nie zawsze „oni” mają rację. Ale czym jest krzyż dla wierzących?

Krzyż, który kapłan trzyma w ręku, a człowiek wierzący umieszcza w swoim domu oraz nosi na piersiach, jest znakiem naszego zbawienia. Krzyż staje się dla nas drogą do nieba, tryumfem życia i dobra. Jest symbolem miłości i życia oraz poświęcenia Boga dla ludzi. Chrystusowy krzyż pozwala każdemu z nas znieść nasze ludzkie cierpienia: padający powstaje, niepewni otrzymują wsparcie, a słabi odzyskują moc. Jeżeli chcesz znaleźć swoje miejsce w Królestwie Niebieskim - powinieneś znaleźć w swoim życiu miejsce dla krzyża. Chrystus ciągle nam przypomina: „Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16). Chrystus rozpoznany w krzyżu błogosławi wiernym oraz uświęca wszystkie okoliczności naszego życia. Krzyż od 2000 lat ma to same znaczenie i przez wieki wskazuje dla nas jedyną drogę do ratunku.
    Tej drogi należy szukać zawsze. A wskazówki są: Ewangelia oraz Krzyż. Wielki Post może pomóc nam poukładać świat dookoła, abyśmy nie złamali własnego życia. Złamane życie – to stracenie swojej ludzkiej godności oraz kroczenie po błędnej drodze. A ten, kto błądzi, zawsze potrzebuje pomocy. Żeby nie złamać swego życia, nie wolno niszczyć krzyża; żeby nie błądzić, należy iść z pokłonem za drzewem krzyża, na którym zawisło zbawienie świata. Pamiętajmy, że krzyż Chrystusa jest również naszym krzyżem.